Postanowiłem zrobić fotkę na szybko i coś z tego wyszło.
Trochę danych:
Akwarium: 40x25x23 - 23 litry
Filtracja: Eheim 2211 + gąbka na wlocie
Oświetlenie: Pokrywa DIY 1x8W Leuci; 11.00-22.30 na dniach dorzucę drugą 8W
Podłoże: ADA Amazonia Soil I/II, Tourmaline BC, Clear Super, Bacter 100, Penac P, Penac W.
Nawożenie: 1ppm K/dzień z całą resztą mocno walczę.
Woda: pH 6.6-6.8, KH 6, GH 8, NO3 0-5ppm
CO2: Butla wysokociśnieniowa + szklany dyfuzor ze spiekiem ceramicznym; 1b/4s
Flora: Cryptocoryne wendtii "nana", Cryptocoryne wendtii, Cryptocoryne beckettii, Cryptocoryne Tropica, Microsorum pteropus "narrow", Eleocharis vivipara, Subwassertang, Anubias nana, Utricularia graminifolia, Fissidens Fontanus.
Fauna: Boraras urophthalmoides x 12, Caridina sp. "Crystal Red" x 25
Dekoracje: Korzenie i Manten Strone.

Komentarz.
Akwarium istnieje już jakiś czas i przeszło trochę zmian przez ten okres. Początkowo była Glossostigma która fatalnie wyrastała do góry i nie dałem sobie z nią rady. Na jej miejsce przyszedł Fissidens Fontanus Ale to kolejna moja porażka. Nie potrafię tego mchu za nic na świecie utrzymać wprzyzwoitej czystości. W międzyczasie przypadkowo dostałem Utracularie g. Ale to też moja mała porażka. Podzieliłem ją na zbyt małe kawałki, które najczęściej w nocy wypadały z podłoża i rozpadały się w strumieniu wody z filtra. Dodatkowo to co zostało fatalnie zbladło i pokrywa się lekkim osadem (okrzemki?) Ogólnie trochę męczy mnie ta aranżacja, ale potrzymam ją jeszcze trochę i zobaczymy co dalej.
Czekam na opinie.