144l - ogólne
Jeżeli apistogramma to ja bym całkowicie zrezygnował z CO i nawożenia. Same kulki torfowe czy tam nawet miejscami wysypany torf z ziemią ogrodową pod piaskiem wystarczy ;)
Przy roślinach typu zwartki, żabienice czy nurzańce tym bardziej nie ma sensu CO i nawozy ;)
Chcesz rzadkie ryby ???
Mam aktualnie Apistogramma sp. "Abacaxis"- tylko ja mam dzikie(w Polsce w tym momencie ma je kilka osób- można policzyć na palcach u 2 rąk :D) Także jak coś to mogę Ci sprezentować pokolenie F1 czyli młode po dzikusach, ale wtedy musiałbyś zjechać z twardościami do 0 i pH do ~5-5,5 ;)
Przy roślinach typu zwartki, żabienice czy nurzańce tym bardziej nie ma sensu CO i nawozy ;)
Chcesz rzadkie ryby ???
Mam aktualnie Apistogramma sp. "Abacaxis"- tylko ja mam dzikie(w Polsce w tym momencie ma je kilka osób- można policzyć na palcach u 2 rąk :D) Także jak coś to mogę Ci sprezentować pokolenie F1 czyli młode po dzikusach, ale wtedy musiałbyś zjechać z twardościami do 0 i pH do ~5-5,5 ;)
A co do tego.
A oświetlenie, jest tak bardzo na granicy nawożenia, najwyżej bym zostawił tak 2*24W.
A oświetlenie, jest tak bardzo na granicy nawożenia, najwyżej bym zostawił tak 2*24W.
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=12648 - moje 144l
Witam,
na wstępie powiem, że zbiornik w okolicach lutego wyglądał całkiem przyjemnie.
Teraz trochę uwag, ale nie traktuj ich jak krytyki, tylko jako moje subiektywne podejście do akwarystyki.
Roślinność jaką zaprezentowałeś we wcześniejszej kompozycji, jak i ta powyżej, nie zalicza się do szczególnie wymagającej pod względem oświetlenia i nawożenia (wyjątek pistia), więc całkowicie nie rozumiem takiej ilości światła, a tym bardziej zestawu małego chemika. Z jednej strony robisz liczne pomiary i lejesz zbędne nawozy (sprzyjasz rozrostowi glonów), a z drugiej strony nie bardzo wiesz co masz w zbiorniku i koledzy muszą Cię uświadamiać, że masz hygrophile.
Proponowałbym dwie drogi:
- zmniejsz natężenie światła o połowę, albo choć o 1/3 odłóż całą chemię na półkę i zapomnij o CO2,
- lub zaprzęgnij swoją farmerską pasję do hodowli naprawdę wymagających roślin, co z Twoim zaangażowaniem może dać naprawdę ciekawe efekty.
Piszesz coś liściach dębu i szyszkach, zwykle wykorzystuje się je do aranżacji wód czarnych, czyli ciemnych, a Ty chcesz je połączyć ze światłem i nawożeniem.
Sumując, tak jak wcześniej pisałem, w pewnym momencie miałeś fajne akwarium, ale chyba w Twoich działaniach widzę troszkę chaosu, którego efektem jest ostatnie zdjęcie :) Postaraj się utrzymać kompozycję trochę dłużej niż przez kilka miesięcy, bo przy tak częstych zmianach koncepcji, ciężko jest Ci coś doradzić.
na wstępie powiem, że zbiornik w okolicach lutego wyglądał całkiem przyjemnie.
Teraz trochę uwag, ale nie traktuj ich jak krytyki, tylko jako moje subiektywne podejście do akwarystyki.
Roślinność jaką zaprezentowałeś we wcześniejszej kompozycji, jak i ta powyżej, nie zalicza się do szczególnie wymagającej pod względem oświetlenia i nawożenia (wyjątek pistia), więc całkowicie nie rozumiem takiej ilości światła, a tym bardziej zestawu małego chemika. Z jednej strony robisz liczne pomiary i lejesz zbędne nawozy (sprzyjasz rozrostowi glonów), a z drugiej strony nie bardzo wiesz co masz w zbiorniku i koledzy muszą Cię uświadamiać, że masz hygrophile.
Proponowałbym dwie drogi:
- zmniejsz natężenie światła o połowę, albo choć o 1/3 odłóż całą chemię na półkę i zapomnij o CO2,
- lub zaprzęgnij swoją farmerską pasję do hodowli naprawdę wymagających roślin, co z Twoim zaangażowaniem może dać naprawdę ciekawe efekty.
Piszesz coś liściach dębu i szyszkach, zwykle wykorzystuje się je do aranżacji wód czarnych, czyli ciemnych, a Ty chcesz je połączyć ze światłem i nawożeniem.
Sumując, tak jak wcześniej pisałem, w pewnym momencie miałeś fajne akwarium, ale chyba w Twoich działaniach widzę troszkę chaosu, którego efektem jest ostatnie zdjęcie :) Postaraj się utrzymać kompozycję trochę dłużej niż przez kilka miesięcy, bo przy tak częstych zmianach koncepcji, ciężko jest Ci coś doradzić.
Masz rację w tym co napisałeś, a zmiana wynika z braku czasu. Po prostu jestem w domu tylko na weekend i dlatego planuje zmienić akwarium na mniej obsługowe np. lanie nawozów, bo to robi moja żona i zdarzy jej się zapomnieć.
Co od oświetlenia to mogę wyłączyć 2*18W.
Chcę zostawić tylko zwartki, a one pobierają większość składników przez korzenie to wrzuciłbym kulki i jakiś nawóz, bo nie chcę ziemi dlatego że jak przyjdzie przycinać zwartki to albo tnę po podłożu, albo mam czarne akwarium od ziemi.
Dlatego też jest takie jakie jest
Robiąc akwarium powiedzmy BW opieka mojej żony skupi się na karmieniu i wtedy będzie ok.
A w trawniki pobawię się już nie długo w mojej 1000l.
Co od oświetlenia to mogę wyłączyć 2*18W.
Chcę zostawić tylko zwartki, a one pobierają większość składników przez korzenie to wrzuciłbym kulki i jakiś nawóz, bo nie chcę ziemi dlatego że jak przyjdzie przycinać zwartki to albo tnę po podłożu, albo mam czarne akwarium od ziemi.
Dlatego też jest takie jakie jest

Robiąc akwarium powiedzmy BW opieka mojej żony skupi się na karmieniu i wtedy będzie ok.
A w trawniki pobawię się już nie długo w mojej 1000l.

http://akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=12648 - moje 144l
Przy tym oświetleniu bez problemu utrzymasz cryptocoryny, microsoria, anubiasy, mchy i gałęzatkę (potencjalny kawałek trawnika).
Jeśli chodzi o nawożenie microsorii i mchów, to przy ograniczonym świetle możesz dodawać coś sporadycznie w dużo mniejszym stężeniu niż zalecają producenci, a o resztę zadba detrytus.
Dla mieszkańców BW popracuj nad PH i twardością, ale oczywiście bez przesady.
Pozazdrościć planów dużego baniaka :)
Jeśli chodzi o nawożenie microsorii i mchów, to przy ograniczonym świetle możesz dodawać coś sporadycznie w dużo mniejszym stężeniu niż zalecają producenci, a o resztę zadba detrytus.
Dla mieszkańców BW popracuj nad PH i twardością, ale oczywiście bez przesady.
Pozazdrościć planów dużego baniaka :)
Drogi kolego prosument, BW BW nie równe także nie ma co tego uogólniać. Wszystko zależy od docelowej obsady, wtedy będzie można mówić o jakichkolwiek parametrach ;)
Przykład bardzo prosty(przy założeniu że obydwa cieki to BW)- w jednym cieku wodnym masz wodę o pH rzędu 3,87, a w drugim masz wodę o pH rzędu 5,73. Różnica jest kolosalna ;)
Także proponuję najpierw dobrać docelową obsadę wtedy zabierać się za parametry ;)
Przykład bardzo prosty(przy założeniu że obydwa cieki to BW)- w jednym cieku wodnym masz wodę o pH rzędu 3,87, a w drugim masz wodę o pH rzędu 5,73. Różnica jest kolosalna ;)
Także proponuję najpierw dobrać docelową obsadę wtedy zabierać się za parametry ;)
Drogi kolego ziemian, to sprawa oczywista, że BW nie równe BW. Jak również oczywistym jest fakt, że skala PH wykazuje logarytmiczne zmiany proporcji jonów wodorowych do wodorotlenowych.
Moja uwaga dotyczyła się wcześniejszych wyników pomiarów kolegi georoberta, czyli PH 7,6 KH 10 GH 11. Chyba się ze mną zgodzisz, że odczyn zasadowy nie występuje w BW?
Moja uwaga dotyczyła się wcześniejszych wyników pomiarów kolegi georoberta, czyli PH 7,6 KH 10 GH 11. Chyba się ze mną zgodzisz, że odczyn zasadowy nie występuje w BW?
Przeglądam forum , oglądam Twoje fotki i uważam, że jest na co popatrzeć. Tym bardziej, że też mam ciągoty do herbatki. :)
Jednak nie bardzo się z tym zgodzę, że najpierw dobieramy obsadę, a dopiero dobieramy parametry.
W myśl zasady "mierz siły na zamiary" trzeba ustalić co możemy zapewnić wszystkim mieszkańcom zbiornika, a tym bardziej, że autor tematu chce mieć akwarium mało obsługowe.
Oczywiście są metody i sprzęt, które z wodą zrobią wszystko, czego autor zapragnie, ale czy to będzie mało obsługowe?
Nie kwestionuję tego, że trzeba dobrać odpowiednią obsadę, a zwłaszcza jeśli chodzi o akwarium biotopowe, ale na nic nawet świetny dobór mieszkańców, jak parametry wody będą w sposób znaczący odbiegać od normy.
Wracając do parametrów wody, to georobercie ustal przyczynę tych wyników.
Możliwości są przynajmniej 3:
- błąd pomiarowy (wcale nie musi być z Twojej winy), czyli zrób pomiar swoimi testami, a następnie udaj się z próbką wody do znajomego i skorzystaj z jego testów, jeśli wyniki są zbliżone, to błąd pomiarowy jest wykluczony,
- złe parametry wody kranowej, zrób pomiary i jeśli ustalisz, że woda ma tak niekorzystne parametry, to będziesz musiał ją uzdatniać i ze zbiornika mało obsługowego nici,
- woda po Twojej ingerencji zamienia się w nawóz mineralny, ustal co z Twojego zestawu małego chemika ma największy wpływ na buforowanie niekorzystnych parametrów i postaraj się to wykluczyć. W myśl zasad LowTech, czasem lepiej nie podać nic, niż podać czegoś za dużo. :)
Jednak nie bardzo się z tym zgodzę, że najpierw dobieramy obsadę, a dopiero dobieramy parametry.
W myśl zasady "mierz siły na zamiary" trzeba ustalić co możemy zapewnić wszystkim mieszkańcom zbiornika, a tym bardziej, że autor tematu chce mieć akwarium mało obsługowe.
Oczywiście są metody i sprzęt, które z wodą zrobią wszystko, czego autor zapragnie, ale czy to będzie mało obsługowe?
Nie kwestionuję tego, że trzeba dobrać odpowiednią obsadę, a zwłaszcza jeśli chodzi o akwarium biotopowe, ale na nic nawet świetny dobór mieszkańców, jak parametry wody będą w sposób znaczący odbiegać od normy.
Wracając do parametrów wody, to georobercie ustal przyczynę tych wyników.
Możliwości są przynajmniej 3:
- błąd pomiarowy (wcale nie musi być z Twojej winy), czyli zrób pomiar swoimi testami, a następnie udaj się z próbką wody do znajomego i skorzystaj z jego testów, jeśli wyniki są zbliżone, to błąd pomiarowy jest wykluczony,
- złe parametry wody kranowej, zrób pomiary i jeśli ustalisz, że woda ma tak niekorzystne parametry, to będziesz musiał ją uzdatniać i ze zbiornika mało obsługowego nici,
- woda po Twojej ingerencji zamienia się w nawóz mineralny, ustal co z Twojego zestawu małego chemika ma największy wpływ na buforowanie niekorzystnych parametrów i postaraj się to wykluczyć. W myśl zasad LowTech, czasem lepiej nie podać nic, niż podać czegoś za dużo. :)
Co do testów to jestem pewny jaka woda leci u mnie w kranie.
Jeżeli zrobię BW do zrobię żyzne podłoże żeby nie grzebać, ja nie mówiłem że chcę mieć LT bo na tej wodzie to i tak muszę ją zmiękczać. A co do obsługi to chodziło mi o rezygnację z dawania dziennych dawek nawozów.
Jeżeli zrobię BW do zrobię żyzne podłoże żeby nie grzebać, ja nie mówiłem że chcę mieć LT bo na tej wodzie to i tak muszę ją zmiękczać. A co do obsługi to chodziło mi o rezygnację z dawania dziennych dawek nawozów.
http://akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=12648 - moje 144l
Georobercie nie twierdzę, że coś mówiłeś o LT. Wróć do mojego pierwszego postu, gdzie napisałem o tym, że moje wypowiedzi są jedynie pokazaniem subiektywnego podejścia do akwarystyki. Nawiązanie do LT wynika właśnie z tego podejścia. To ja się kieruję zasadą jak najmniejszej ingerencji w zbiornik. Ty możesz mieć zupełnie inne podejście, które z pewnością przyniesie Ci wiele przyjemności z akwarystyki. :)georobert pisze:ja nie mówiłem że chcę mieć LT
Chyba jednak zrozumiałem, stwierdziłeś rzecz, z którą się całkowicie zgadzam, czyli trzeba najpierw wiedzieć czego się chce, a dopiero do tego dążyć. :) Moja wypowiedź miała jedynie zasugerować, że jeśli kolega ma twardą wodę, to zamiast z nią walczyć, może zmienić biotop.ziemian pisze:prosument nie zrozumiałeś mnie
Jeżeli Ci chodzi o korzenie z akwarium 200l to kupiłem na allegro u pewnego gościa(nie pamiętam w tej chwili jego godności) jak sobie przypomnę to Ci dam znać ;) Kupiłem w sumie za grosze, a korzenie genialne :D
A korzenie w 112l to sam zbierałem i preparowałem. Widziałem koło mnie ładne karczowisko także pewnie na dniach się tam wybiorę autem bo jest co do zabrania :D
A korzenie w 112l to sam zbierałem i preparowałem. Widziałem koło mnie ładne karczowisko także pewnie na dniach się tam wybiorę autem bo jest co do zabrania :D