W tygodniu udało mi się kupić rzekomo "parę" p. cytrynowych choć sam nie umiem tego stwierdzić jednoznacznie więc gdyby ktoś mógł to ocenić na podstawie zdjęć byłoby fajnie.
A drugim problem że u jednej na płetwie ogonowej "złuszczył się koniec ogona" i stąd moje pytanie czym to może być spowodowane, stresem przeprowadzki, czy warunkami wody, dodam że u drugiej wszystko jest dobrze co widać na zdjęciach, a technicznie filtracja działa cały czas, woda podmieniona nie długo przed ich "przyjazdem".


