witam,
mam nadzieję, że naprowadzicie i coś pomożecie
jeden ze skalarów w akwarium ma coś w rodzaju wypchnięcia części odbytu na zewnątrz. mocno czerwone z białą końcówką. niestety nie mam jak zrobić zdjęcia. dziś to zauważyłem wieczorem. siedzi w kącie akwarium - nie pojawił się na karmienie. nie wyblakł, ale jest mniej ruchliwy.
akwarium 375L, 5 skalarów około 8 miesięcznych, 35 miedzików, 6 spiżowych. temp 24,5, parametrów nie mierzę.
ryby karmione mrożonkami, spiruliną i granulatem, czasem żywe. ogólnie żarłoczne z chęcią jedzą.
jakieś sugestie co to może być i jak pomóc?
nabrzmiały odbyt u skalara
Dobrze by było zrobić jednak to zdjęcie, albo pokazać jakieś poglądowe z netu.
Miałem kiedyś podobną sytuację z bojownikiem z tym, że poza powiększeniem odbytu spuchł. Okazało się, że dostał wzdęcia. Starałem się go nakarmić dafnią, aby go przeczyściło (tak zostało mi poleconena forum) - jednak nie chciał jrj jeść.
Po jakiś 2 tyg. męczarni zdechł.
Inna opcja to pasożyty - obserwuj zachowanie czy nie ucieka przed czymś, nie ociera się.
Mógł też "coś" połknąć i wydalić to powodując obrzęk.
Widziałeś jakie ma odchody? Chodzi o częstotliwość, kolor i konsystencję.
Może też doszło do kopulacji i pomyliłeś organy ? :P
Głodówka na pewno mu nie zaszkodzi. Postaraj się ograniczyć czynniki stresogenne i jeżeli to oczywiście możliwe to zapobiegawczo umiść rybę w kwarantannie.
To Moje może nic nieznaczące sugestie.
Miałem kiedyś podobną sytuację z bojownikiem z tym, że poza powiększeniem odbytu spuchł. Okazało się, że dostał wzdęcia. Starałem się go nakarmić dafnią, aby go przeczyściło (tak zostało mi poleconena forum) - jednak nie chciał jrj jeść.
Po jakiś 2 tyg. męczarni zdechł.
Inna opcja to pasożyty - obserwuj zachowanie czy nie ucieka przed czymś, nie ociera się.
Mógł też "coś" połknąć i wydalić to powodując obrzęk.
Widziałeś jakie ma odchody? Chodzi o częstotliwość, kolor i konsystencję.
Może też doszło do kopulacji i pomyliłeś organy ? :P
Głodówka na pewno mu nie zaszkodzi. Postaraj się ograniczyć czynniki stresogenne i jeżeli to oczywiście możliwe to zapobiegawczo umiść rybę w kwarantannie.
To Moje może nic nieznaczące sugestie.
dzieki, wróce z pracy to tak zrobię.
edit-
cofnęło się, na początku zwisały jakby trochę postrzępione części, rybka stroniła i siedzła w cichym kącie koło grzałki. dziś już ok, pływa z resztą stadka, jest aktywna i głodna. było wobec tego lekkie karmienie. myślałem, że możliwe że to przez jakieś robale i zaopatrzyłem się w receptę na metronidazol i pomyślę nad odrobaczeniem ekipy.
dzięki za rady.
edit-
cofnęło się, na początku zwisały jakby trochę postrzępione części, rybka stroniła i siedzła w cichym kącie koło grzałki. dziś już ok, pływa z resztą stadka, jest aktywna i głodna. było wobec tego lekkie karmienie. myślałem, że możliwe że to przez jakieś robale i zaopatrzyłem się w receptę na metronidazol i pomyślę nad odrobaczeniem ekipy.
dzięki za rady.
Ostatnio zmieniony 2013-02-17, 21:00 przez kra, łącznie zmieniany 1 raz.