Prawdopodobnie to są wypławki , dziadostwo takie że hej....
Możesz spróbować no-planaria albo flubenol ,ten ostatni można kupić u niektórych weterynarzy.
Jak znajdę linka ,to Ci zapodam ,cała "powieść " o tym gów...e tam jest
tu masz namiary http://www.krewetki.org/forum/viewtopic ... sc&start=0
W sumie jeżeli nie masz podłoża to spróbuj je usuwać mechanicznie , na pewno ograniczy populacje . Oczywiście jeżeli masz zadbane akwa ,bo jak masz zasyfione i przekarmiasz ,to nawet bomba atomowa nie pomoże
Ostatnio zmieniony 2012-04-27, 15:29 przez Pabian, łącznie zmieniany 1 raz.
nicienie nieszkodliwe to takie cienkie wijące sie glizdeczki białe heh wypławki krótsze grubsze bardziej obłe juz bardziej szkodliwe, nie lubia swiezej wody ja u siebie mam w minimalnej ilości i jedne i drugie, do niedawna tez sie przejmowałem tym, ale nie przeszkadza mi to, podmieniam regularnie wode i tyle, jesli chcesz zmniejszyc populacje podmieniaj częsciej wode przez jakis tydzien dwa, one tego nie lubia. Nie przekarmiaj zwierzat, nie pozwol aby pokarm zalegał na dnie długo.
Ostatnio zmieniony 2012-04-27, 16:33 przez lukaszLDZ, łącznie zmieniany 1 raz.
ja u siebie stosowałem no-planarie i pozbyłem się dziadostwa. Kreweciom nie szkodziło. Tylko trzeba pamiętać o drugim razie co by wszystko się polęgło i nie zdążyło złożyć nowych jajeczek
ja mam odmienne doświadczenie z no-planarią. Jeżeli chodzi o wypławki to bardzo szybko dała sobie rade z nimi ale nicieni nie rusza bynajmniej w moim krewetkarium próbowałem nawet potrójną dawkę bez szkody dla kreweci ale niestety też dla nicieni. Po wpuszczeniu raczków nicieni nie widzę ale nie wiem czy zostały zjedzone czy bardziej się chowają.
Poszperałem na innych forach i polecają środek LEWAMISOL działa na robaki i ich jaja nieszkodliwy dla krewetek ,a - można kupić u weterynarzy tabletki na sztuki.