Ja nie przyjmuję krytyki

Tzn. przyjmuję i kajam się za błędy przy reszcie moich akwarii. Ale to jest akwarium eksperymentalnym. Tak je zreszta nazwałem w swojej galerii ma Picasie - Eksperyment Grunt. Pierwsze moje akwarium z ziemia jako podłożem i poligon doswiadczalny dla rożnych, dziwnych roślin. Wszystko jest posadzone bez ładu (serio) i bez składu (absolutnie serio). Tu nie ma żadnego układu. Limnophila na ten przykład, faktycznie nie pasuje tutaj bo jest stanowczo za wielka do tego akwarium. Ale musiałem spróbować, czy tu będzie rosła. Wcześniej, w akwariach ze zwykłym, zwirowym podłożem i bez nawożenia, niestety wszelkie próby uprawy tej rosliny kończyły sie fiaskiem. A tu...C U D. Rośnie. Więc została i stała się początkiem (z tego jednego, małego badylka) kilkunastu limnophili w mojej 240-tce.. Grzałka... wiem, ze fatalnie to wygląda... w pionie sie nie mieści... przy dnie by sie zmieściła, ale tam też coś dziwnego rosnie i nie chcę by to zakryła i być może zlikwidowała przez wysoką temperaturę, ze tak powiem ... miejscową.
Tak wiec, mogłem tego akwa nie pokazywać, ale podobało mi się, że tak ładnie wszystko w nim rośnie. Popełniłem kilka błędów w obchodzeniu się z ziemią ogrodową, dałem zły żwir i za mało... więc i glonów trochę sie pojawiło i niestety nie chce zniknąć ( i nie zniknie bo ziemia jest prawie na wierzchu więc cały nawóz jest w słupie wody). Ale roslinom to nie przeszkadza

Szczególnie, ze to tylko nitki a z ich nadmiarem walczę usuwając je ręcznie, więc tragedii nie ma.
Na zakończenie tego marudzenia. Jestem już w trakcie wymyslania jakiegos sensownego wygladu tego akwarium. Wszystko mam już przygotowane, tylko brakuje mi czasu.
Wtedy bedę przyjmował baty na gołą ...
