Chciałabym zaprezentować Wam moje akwa w nowej aranżacji. Mam je już od ponad 2 lat, jednak do niedawna nie poświęcałam mu zbyt wiele uwagi, najwięcej chyba tuż po wakacjach, kiedy przejmowałam opiekę nad zbiorniczkiem od moich rodziców - straszne rzeczy się działy pod moją nieobecność, doprowadzenie go do porządku to był nie lada wyczyn... ;)
Ostatnio jednak - zainspirowana profesjonalnymi akwariami w stylu naturalnym-postanowiłam zrestartować baniaczek i stworzyć coś 'porządnego'... Nowych właścicieli znalazła niemal cała stara obsada, zakupiłam porządny filtr, wymieniłam żwirek, dołożyłam roślin... i voila :) Rezultaty moich starań możecie ocenić poniżej.
Aha, akwarium w chwili obecnej ma 4 dni, więc proszę o wyrozumiałość jeśli teraz wygląda trochę... łyso ;)
Akwarium:
60x30x30 profilowane, 54l
Filtr:
kaskada Aqua Clear 30
Oświetlenie:
1x15w --> będzie 1x24w
Podłoże:
żwirek bazaltowy 2-4mm
Dekoracje:
korzenie Red Moore Root, kawałki serpentynitu (chyba)
Fauna:
3x kardynałek (tak, wiem, ryby stadne, powinno być więcej, ale tylko tyle przetrwało). Planuję stadko Razbory Hengela (lub espei), ewentualnie Neona zielonego (Paracheirodon simulans).
Wciąż nie mogę się zdecydować na ekipę sprzątająca - może by tak krewetki.... Póki co czekam aż mi mchy nieco podrosną :)
Flora:
mchy: flame moss, jawa moss, spiky moss
mikrosorium pteropus,
anubias,
wąkrotka
oraz to trawkowate coś z tyłu czego nazwy nie pamiętam ;)
Nawożenie:
chwilowo brak, szczerze mówiąc nie wiem który nawóz wybrać, polecacie coś dla mchów?
Co2:
brak, i pewnie nie będzie, chociaż zastanawiam się nad zastosowaniem jako źródła węgla preparatu Aldesan, podobno w małych akwariach się sprawdza....


