Akwa a bezpieczeństwo
Akwa a bezpieczeństwo
Witam,
Prosze o poradę bo nie wiem czy podjąć ryzyko postawienia nowego akwa. Pbecnie mam 126l w sypialni ale planuję ok. 400l pośrodku salonu i nie zastanawiałabym się gdyby nie mój 1,5 roczny synek....dość żywe dziecko a wiadomo rzuca klockami itd, niebawem gry w piłkę itd. Czy akwa nie pęknie? Jaka jest wytrzymałość takiego akwa? Szafka była robiona na zamówienie i jest bardzo ciężka i stabilna. Musiałabym czekac pewnie ładnych pare lat a a i nawet 10 latek może wiele zbroić a wiem że ludzie mają akwaria ptzy dzieciach i jest ok. Macie jakieś dośwoadczenia w tej materii? Stawiać nie stawiać? Jak pomyślę o tych 400l na podłodze i panelach i tych biednych rybach....oj oj ale z drugiej strony czekać tyle lat i nie masz pewności że nawet 15 latek czegoś nie odwali... Co radzicie?
Prosze o poradę bo nie wiem czy podjąć ryzyko postawienia nowego akwa. Pbecnie mam 126l w sypialni ale planuję ok. 400l pośrodku salonu i nie zastanawiałabym się gdyby nie mój 1,5 roczny synek....dość żywe dziecko a wiadomo rzuca klockami itd, niebawem gry w piłkę itd. Czy akwa nie pęknie? Jaka jest wytrzymałość takiego akwa? Szafka była robiona na zamówienie i jest bardzo ciężka i stabilna. Musiałabym czekac pewnie ładnych pare lat a a i nawet 10 latek może wiele zbroić a wiem że ludzie mają akwaria ptzy dzieciach i jest ok. Macie jakieś dośwoadczenia w tej materii? Stawiać nie stawiać? Jak pomyślę o tych 400l na podłodze i panelach i tych biednych rybach....oj oj ale z drugiej strony czekać tyle lat i nie masz pewności że nawet 15 latek czegoś nie odwali... Co radzicie?
Ostatnio zmieniony 2009-09-07, 09:09 przez Dominique, łącznie zmieniany 1 raz.
Postaw akwarium naucz swoje dziecko zeby nie rzucal klockami i nie gral w pilke w domu i bedzie oki. Moi rodzice tez mieli ze mna ten problem, kiedys przypadkowo zle kopnalem pilke i trafilem w akwarium, na szczescie rodzice byli w domu i szybko wylowili rybki spuscili wode z akwarium i bylo po klopocie.
Wielkie dzięki za rady... ale to nie jest takie proste 1,5 rocznemu dziecku wytłumaczyć że czegoś nie wolno, póki co robi i tak to samo mimo iż się pokazuje że nie wolno. No ale liczę się z tym że niebawem kontakt z nim będzie jeszcze lepszy i przynajmniej będzie można wytłumaczyć co nieco. Póki co nie ma swojego pokoju bo jest za mały a w salonie jest na zabawe najwięcej miejsca akurat. No ale myślicie że łatwo jest zbić takie akwarium? Pewnie ryzyko zawsze zostanie, przy dzieciach niczego nie można być pewnym. Marzyłam o nim od dawna... ciężko będzie czekać.
Mój synek też ma półtora roczku
więc doskonale wiem jak ciężko dzieciaczkom w tym wieku cokolwiek wytłumaczyć. Ale słowo daje że się da. Tylko to trwa dość długo. I trzeba być niesamowicie konsekwentym, bo dzieci widzą i rozumieją świat tylko w 2 barwach: białe albo czarne - wolno albo nie wolno.
Ale to napewno mądry chłopiec i wszystkiego się nauczy
więc śmiało załóż swoje wymarzone akwarium, i pozwól synkowi w tym uczestniczyć. Sama zachęcaj go, żeby dotykał akwarium, liczył rybki, opisuj mu je. Wiesz przecież - zakazany owoc smakuje najlepiej 

Ale to napewno mądry chłopiec i wszystkiego się nauczy


Ostatnio zmieniony 2008-10-07, 07:53 przez nefrete1, łącznie zmieniany 2 razy.
Hahaha dziękuję
choć nie będę Was czarować - do idelnej mamy wiele mi brakuje.
Och żebyście zobaczyli jak mój Adam "pomaga" mi wymieniać wodę w akwarium... ehhh cała podłoga pochlapana. A na szybach są widoczne non stop ślady jego rączek i nieżadko buzi
Ale cóż, podłogę się wytrze, szyby umyje, a radocha dla małego ogromna. Ja się nasprzątam, ale jak patrze jak Adam pokazuje wszystkie pokolei rybki paluszkiem i czeka aż wystraszona troszkę milonezja wypłynie z gęstwiny, to sobie myślę, że warto.
Ciebie Dominique pewnie też to czeka, więc bądź przygotowana

Och żebyście zobaczyli jak mój Adam "pomaga" mi wymieniać wodę w akwarium... ehhh cała podłoga pochlapana. A na szybach są widoczne non stop ślady jego rączek i nieżadko buzi

Ciebie Dominique pewnie też to czeka, więc bądź przygotowana

Ostatnio zmieniony 2008-10-07, 07:53 przez nefrete1, łącznie zmieniany 1 raz.
He he dzięki za super porady, staram się go włączać w hodowlę rybek, z reszta to była pierwsza rzecz jaką pokazywał palcem na pytanie "gdzie są rybki?" uwielbia patrzeć na nie i wyciera mi szybę czyścikiem, chyba macie racje...z tym zakazym owocem. Trochę czasu minie ale pewnie będzie warto. Męża jakoś przekonam i postawię! A potem się pochwalę jak już będzie. W końcu czego się nie robi dla własnego hobby :)
Ja od początku mam akwa, odkąd dziecko się pojawiło w domu bardzo mu się akwarium podobało. Odkąd synek jest mobilny zawsze mi "pomaga" przy akwarium. Wszystko trwa znacznie dłużej, ale frajda jest niesamowita dla niego. Teraz ma 16 miesięcy, lubi oglądać rybki, bardzo podobają mu się duże ampularie. Razem karmimy rybki, ja łamię tabletki on wrzuca, a później razem patrzymy jak rybki jedzą. Wie że nie wolno rybek straszyć, ani uderzać niczym w akwarium. Na razie to działa, nic złego się nie stało.
Na twoim miejscu bym zakładał akwarium i nie wnikał. Tak to zawsze znajdzie się jakieś "ale", zawsze będzie coś. Jak nie to dziecko to inne, a tak to już będzie akwarium oczy cieszyło.
Na twoim miejscu bym zakładał akwarium i nie wnikał. Tak to zawsze znajdzie się jakieś "ale", zawsze będzie coś. Jak nie to dziecko to inne, a tak to już będzie akwarium oczy cieszyło.
Moja była Tanganika -