Kotnik
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 2011-01-08, 13:08
- Lokalizacja: Łódź
Kotnik
Witam , posiadam akwarium 20 l z min. gupikami. Moja samica niedługo będzie miała małe. I teraz moje pytanie ... Czy mogę je odłowić do drugiego zbiornika ( około 8 l ) w którym nie ma ani filtra ani żwirku ani nic , samo szkło i woda ?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Odpowiedz sobie pierw na pytanie co zrobisz z 30 czy 40 młodymi rybami w 20 litrach ? Moim zdaniem to tak mały zbiornik nie nadaję się na rozmnażanie żadnych ryb a co dopiero tak płodnych gupików.
Zostaw samicę w ogólnym i niech natura zrobi swoje. Najsilniejsze i najsprytniejsze sztuki przeżyją. Możesz ew dać jakieś pływające rośliny typu wgłębka lub limnobium, zwiększą one ilość przeżytego narybku.
Zostaw samicę w ogólnym i niech natura zrobi swoje. Najsilniejsze i najsprytniejsze sztuki przeżyją. Możesz ew dać jakieś pływające rośliny typu wgłębka lub limnobium, zwiększą one ilość przeżytego narybku.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 2011-01-08, 13:08
- Lokalizacja: Łódź
- Witek Miszczak
- Posty: 402
- Rejestracja: 2010-03-18, 12:37
- Lokalizacja: Brzustów/Będków
- megalomaniacc
- Moderator
- Posty: 1047
- Rejestracja: 2008-06-26, 20:57
- Lokalizacja: Łódź
bo osobiście miałem przypadek że wyłączałem jedno akwa z użytkowania gdzie trzymałem jedną kotną parkę miodowych . wody zostało troche na dnie i jakies tam parę roślinek . będąc przekonany że odłowiłem wszystkie małe rybki wyniosłem akwa do piwnicy a gdzieś po miesiącu zauważyłem że tam jednak jeszcze kilka sztuk sobie pływa. zaznaczam że akwa było kompletnie wyłączone czyli bez filtra ogrzewania oświetlenia itd . wniosek więc nas€wa się taki że te rybki nie są tak wrażliwe na brak tlenu jak gupiki bo te w przypadku przyduchy zawsze padały mi pierwsze ...
IrekPS. Historia rodem z demotywatorów 
sorki panie Irek ale chyba żle się zrozumieliśmy ja w poprzednim poście mówiłem o kilkudniowym narybku a czy TY jesteś tak bardzo pewien że nie demolując dna dostrzegłbyś wszystkie małe? u gupików to może nie taki problem bo na raz może ich jest ze trzydzieści a u pielęgnic miałem i po 150 na raz .nie zrobiłem przecież krzywdy małym specjalnie a to że jeszcze gdzieś się uchowały pod kamieniem lub rośliną ........ zresztą nie bądźmy tacy pruderyjni przecież i tak większość z nas używa narybku jako pokarm a jeśli nawet nie celowo to też aż tak bardzo nie zabezpiecza małych przed zjedzeniem więc tak czy inaczej jesteśmy barbarzyńcami chociaż by z samego faktu posiadania akwa i trzymania oraz sprowadzania ryb do niewoli...

sorki panie Irek ale chyba żle się zrozumieliśmy ja w poprzednim poście mówiłem o kilkudniowym narybku a czy TY jesteś tak bardzo pewien że nie demolując dna dostrzegłbyś wszystkie małe? u gupików to może nie taki problem bo na raz może ich jest ze trzydzieści a u pielęgnic miałem i po 150 na raz .nie zrobiłem przecież krzywdy małym specjalnie a to że jeszcze gdzieś się uchowały pod kamieniem lub rośliną ........ zresztą nie bądźmy tacy pruderyjni przecież i tak większość z nas używa narybku jako pokarm a jeśli nawet nie celowo to też aż tak bardzo nie zabezpiecza małych przed zjedzeniem więc tak czy inaczej jesteśmy barbarzyńcami chociaż by z samego faktu posiadania akwa i trzymania oraz sprowadzania ryb do niewoli...
Bardzo proszę o przestrzeganie zasad interpunkcji i formułowanie jakoś z sensem tych zdań bo ciężko się to to czyta.dare31 pisze:IrekPS. Historia rodem z demotywatorów
sorki panie Irek ale chyba żle się zrozumieliśmy ja w poprzednim poście mówiłem o kilkudniowym narybku a czy TY jesteś tak bardzo pewien że nie demolując dna dostrzegłbyś wszystkie małe? u gupików to może nie taki problem bo na raz może ich jest ze trzydzieści a u pielęgnic miałem i po 150 na raz .nie zrobiłem przecież krzywdy małym specjalnie a to że jeszcze gdzieś się uchowały pod kamieniem lub rośliną ........ zresztą nie bądźmy tacy pruderyjni przecież i tak większość z nas używa narybku jako pokarm a jeśli nawet nie celowo to też aż tak bardzo nie zabezpiecza małych przed zjedzeniem więc tak czy inaczej jesteśmy barbarzyńcami chociaż by z samego faktu posiadania akwa i trzymania oraz sprowadzania ryb do niewoli...
Na początku witam wszystkich, bo to moja pierwsza wypowiedź na forum :)dare31 pisze:....zresztą nie bądźmy tacy pruderyjni przecież i tak większość z nas używa narybku jako pokarm a jeśli nawet nie celowo to też aż tak bardzo nie zabezpiecza małych przed zjedzeniem więc tak czy inaczej jesteśmy barbarzyńcami chociaż by z samego faktu posiadania akwa i trzymania oraz sprowadzania ryb do niewoli...
Szanowny Dare31 nie wiem jakim jesteś akwarystą i to co napisze nie ma celu oceniania ciebie, bądź kogokolwiek innego postępującego w ten sposób. Zwrot „większość” w tej wypowiedzi jest wyraźnym nadużyciem sformowanym przez pryzmat własnego postępowania.
Wierz mi (bądź nie) ale wielu, wielu znanych mi akwarystów (tych znanych osobiście i wirtualnie poprzez fora, które czytam) walczy o maksymalnie dobre warunki dla swoich podopiecznych, tak aby w ogóle doszło do tarła i o to, aby odchować maksymalnie dużo młodych. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że dla wielu akwarystów liczy każdy odchowany „przecinek”
A w temacie bycia barbarzyńcą i trzymania ryb w akwa – ot temat Satry jak cała akwarystyka. Nie pokuszę się o polemikę. W końcu jestem w bandzie tych najgorszych – mam ryby tylko z odłowu. Ale chciałbym wierzyć, że każdy odchowany przeze mnie maluch, to mniejszy popyt na rynku pierwotnym i więcej ryb zachowanych w miejscach, w których powinny być, czyli środowisku naturalnym.
Edit
To wcześniej było ze względów emocjonalnych. Przepraszam za off.
Teraz odpowiadając zakładającemu wątek:
Po pierwsze masz za mały zbiornik, żeby w ogóle trzymać głupiki. Są to ryby bardzo płodne i posiadające dość mocny metabolizm (zjedzą i przetrawią wszystko co się da). Jeżeli masz możliwość mieć większe akwarium, to postaraj się namówić rodziców (patrząc na twój młody wiek) na zakup. Naprawdę lepiej mieć jedno akwarium powiedzmy 50l niż dwa 20l i 8l. Jeżeli już naprawdę nie możesz nic zmienić, to trzymaj maluchy w tym małym akwarium przez pierwsze dni. Ale wrzuć im przynajmniej jakąś moczarkę. I musisz wymienić im przynajmniej co 3 dni wodę. Czyli robisz tak: odlewasz wodę do jakiegoś 2-5 litrowego baniaczka żeby się odstała, czekasz 2 maks 3 dni i robisz podmianę. I tak ciągle. Większe ryby przeławiasz do większego akwarium. Z tym, że pewnie w tym czasie w większym będziesz miał znów młode
Oczywiście przy większym akwarium nie możesz zapominać o cotygodniowych podmianach przynajmniej 10l odstanej wody.
Akwarystyka na poziomie 20 – 30 litrów to chyba jedno z większych wyzwań
Ostatnio zmieniony 2011-04-26, 10:01 przez Arghor, łącznie zmieniany 4 razy.