Przełożyłem Parke Saijci i Parke Salvini do 120l z 19x tęczankami (1samica wyszkoczyła ) .
Salvini już mają pokładełka , tylko szukają tego właściwego miejsca,ale wytrą się na kamieniu,kokosie lub korzeniu, Saijci narazie patrolują teren, jak nie bylo salvini to czuły się lepiej.Ale wytrą się wcześniej czy później.Ryby są chwilowo na czas odchowania młodych do 2cm.
Czy założyć na wsysacz filtra kaskadowego FZN3 gąbke? ,filtr wciąga dosyć mocno , czy tylko dać minimalne filtrowanie (bardzo słabo wtedy woda płynie), temperatura to 27/28'C.
Dżisas,zapeszyłem chyba.Od rana salvini nie pływają razem,samica chowa się z tyłu akwarium, jak nie patrze to atakują ryby,oczywiście nie w parce.Czy to taki rytułał że samiec chce odpędzić uwage od ikry, czy po prostu się odebrały?,są parą od ok. tygodnia,szykowały się już do tarla, ale je wczoraj przełowiłem , i własnie im pokładełko u samicy było,nadal jest. Ryby mają ok. samiec 7/8cm ,samica niewiele mniejsza.
EDIT:
Jednak się myliłem,samica szukała miejsca,a samiec przeganiał inne ryby, dopiero od 17 pływają razem,bardzo się wybarwiły przez ten miesiąc u mnie, zwłaszcza samica, na dniach wrzuce fotki,najprawdopodbniej z ich pierwszą ikrą:), nie wiecie może jaki Salvini mają instynkt? ja czytałem że w cale nie zjadają swojego narybku,tylko się nim opiekują,obojętnie czy jest to pierwszy czy ostatni. :)
Ostatnio zmieniony 2012-02-28, 19:17 przez Destorions, łącznie zmieniany 1 raz.
) . 
