Wąż ogrodowy podłączony do kranu
Wąż ogrodowy podłączony do kranu
Jako, że nowy zbiornik to nowe wyzwania, tym razem postanowiłem się zmierzyć z kranem w łazience. Otóż chciałbym podłączyć wąż (może być ogrodowy i może być na stałe) do kranu.
Jednak nie chciałbym aby było to podłączone do jednej z rur doprowadzających wodę,wtedy mamy tylko zimną albo tylko ciepłą wodę a ja potrzebuję mieć "mix". Nie widzi mi się latanie z wiadrami, a że woda z kranu jest ok to zawsze miałbym dużo wygodniej.
Do kranu pasuje sitko o rozmiarze 24mm, i na to "idealnie" pasuje szybkozłączka gardeny, ale nie da się tego zakręcić na gwint więc nie trzyma szczelnie. Sklejanie szybkozłączki z sitkiem średnio mi się widzi.
Czy macie jakiś sprytny patent jak podłączyć szczelnie wąż do baterii łazienkowej (kranu)?
EDIT: Temat chyba bardziej nadaje się do DIY, proszę o przeniesienie.
Jednak nie chciałbym aby było to podłączone do jednej z rur doprowadzających wodę,wtedy mamy tylko zimną albo tylko ciepłą wodę a ja potrzebuję mieć "mix". Nie widzi mi się latanie z wiadrami, a że woda z kranu jest ok to zawsze miałbym dużo wygodniej.
Do kranu pasuje sitko o rozmiarze 24mm, i na to "idealnie" pasuje szybkozłączka gardeny, ale nie da się tego zakręcić na gwint więc nie trzyma szczelnie. Sklejanie szybkozłączki z sitkiem średnio mi się widzi.
Czy macie jakiś sprytny patent jak podłączyć szczelnie wąż do baterii łazienkowej (kranu)?
EDIT: Temat chyba bardziej nadaje się do DIY, proszę o przeniesienie.
Ostatnio zmieniony 2012-03-05, 21:18 przez Pysio, łącznie zmieniany 1 raz.
A nie lepiej kupić złączkę plastikową (chyba 1/4") która będzie pasowała do węża prysznicowego ? U mnie wygląda to tak:
Do tego rurka wlotowa Eheima i zawór pojedynczy w razie wypadku przelania. Tym zaworem odetniesz jej dopływ bardzo szybko, czasem pobiegnięcie do łazienki to dobre kilka litrów na ziemi ;))
Całość zrobiona na podstawie węża 1/2". Moim zdaniem jest OK. Podmiana ok 120 litrów to ok 30 min.

Do tego rurka wlotowa Eheima i zawór pojedynczy w razie wypadku przelania. Tym zaworem odetniesz jej dopływ bardzo szybko, czasem pobiegnięcie do łazienki to dobre kilka litrów na ziemi ;))
Całość zrobiona na podstawie węża 1/2". Moim zdaniem jest OK. Podmiana ok 120 litrów to ok 30 min.
Ostatnio zmieniony 2012-03-05, 22:00 przez Alchemik, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
-
- Posty: 362
- Rejestracja: 2010-07-25, 17:25
- Lokalizacja: łódzkie
kupić najtańszą wylewkę, uciąć w połowie i na taki kikut wąż wchodzi bez problemu; później tylko "podmieniasz" normalną wylewkę na podciętą, minuta kręcenia i masz bez żadnych złączek;
jak wąż nie włazi do wsadź końcówkę do wrzątku, powinien się rozciągnąć i wejść
jak wąż nie włazi do wsadź końcówkę do wrzątku, powinien się rozciągnąć i wejść
Ostatnio zmieniony 2012-03-05, 21:54 przez furious tomash, łącznie zmieniany 1 raz.
bla bla bla...
Zastanawiałem się nad grubszym 3/4" ale może być problem z przejściem tego węża na złączkę gwintowaną na wąż prysznicowy.Zafira pisze:Mam ten wąż, strasznie się zagina i długo zlatuje woda, muszę poszukać jakiegoś grubszego węża, żeby usprawnić podmiany wody.
Mnie jakoś to bardzo nie przeszkadza. Tylko podmianę robie raz na 3-4 tygodnie. Z reguły co tydzień jest cięcie roślin, czyszczenie szyb itd to z reguły zabiera tyle czasu ile leci woda.
Jeśli komuś nie pasuje takie rozwiązanie może zastosować taki adapter na kranowy. Nakręca się toto na wylewkę kranu i podłącza zwykłą ogrodową szybkozłączką. Takie adaptery są w Obi na Szparagowej. Koszt jakie 4-5 zł.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
Lejecie prosto kranówke do zbiornika, tak jak napisałes podmiana ok 120 litrów to pewnie cos około połowy jak to znosza ryby?? Woda jest zimna czy mieszacie z ciepła??Patent z wężemsuper, tylko czy ta kranówka bezpośrednio do akwa w takiej ilości zdrowo to tak
pytam serio to nie żart, tez niebawem mnie to czeka


Ostatnio zmieniony 2012-03-05, 22:14 przez lukaszLDZ, łącznie zmieniany 1 raz.
Łukasz
ja zaciskam obejmą na kranie. I tyle. Pozniej wąż chowam do szafki akwariowiejPysio pisze:Czy macie jakiś sprytny patent jak podłączyć szczelnie wąż do baterii łazienkowej (kranu)?
Ja leje wode obok termometry , mieszam z ciepłą zeby było te 25 stopni caly czas bez wahan temperatury w akwarium, juz mam taka wprawe ze na oko odkrecam i jest te 25 stopni. Pewnie nie za zdrowo ale skoro paletki nie chorowałylukaszLDZ pisze:Lejecie prosto kranówke do zbiornika, tak jak napisałes podmiana ok 120 litrów to pewnie cos około połowy jak to znosza ryby?? Woda jest zimna czy mieszacie z ciepła??

Lepiej jeździć na ropę bryczką niż na LPG zapalniczką
MST MS 01D VIP
MST MS 01D VIP
-
- Posty: 362
- Rejestracja: 2010-07-25, 17:25
- Lokalizacja: łódzkie
teraz mnie zlinczują, czekamlukaszLDZ pisze:Lejecie prosto kranówke do zbiornika, tak jak napisałes podmiana ok 120 litrów to pewnie cos około połowy jak to znosza ryby?? Woda jest zimna czy mieszacie z ciepła??Patent z wężemsuper, tylko czy ta kranówka bezpośrednio do akwa w takiej ilości zdrowo to tak![]()
pytam serio to nie żart, tez niebawem mnie to czeka

zawsze lałem kranowit, bez odstawiania, temperatura łąpana "na palec"; lałem/leję i do małego 45l. i do 240tek; i z małymi amano (na tą chwilę żyją już na takiej wodzie ponad rok, brałem od Pana Witka, noszą jajka i jest im wesoło ;)) i z dużymi uaru;
dla wielu akwarystów to zbrodnia, ale jakihś skutków ubocznych nie widziałem
w łódzkim z tego co słyszałem to woda jest dobrej jakości (?)
czekam na ukamieniowanie
bla bla bla...
Hm przy paletach hardcore
lipa trche z tym mieszaniem chyba bo z ciepłą wodą z kranu wpuszczamy podobno sporo metali ciężkich zwłaszcza miedzi, ten zaworek pojedynczy o ktorym pisze Piotrek nie musi to byc eheima, widziałem w castoramie ogrodnicze , praktycznie identyczne jak te eheima, nie wiem tylko jak ze szczelniścią po jakims czasie.

Łukasz
-
- Posty: 362
- Rejestracja: 2010-07-25, 17:25
- Lokalizacja: łódzkie
Też leję prosto z kranu ok 50l na 200l nic nikomu się nie dzieje nawet przy lekkim wahnięciu temperatury. Odeskim nawet wtedy bardziej na amory potrzebują takiego wahnięcia. Chyba z 8(jak nie więcej) młodych pływa w tej chwili, każde z innego miotu. A co do węża to mam 1/2 ale nie taki zielony tylko z dużo grubszą ścianką kupiony na metry. Droższy ale nie wiem co by trzeba było z nim robić żeby go załamać.
To źeśnie mnie Pany przekonali, he ale ja zrobie chyba inny patent, moze zamontuje na takim węzu filterek narurowy z wkładem polipropelynowym cos w stylu prefiltra jak w osmozie RO4, to pomoze mi pozbyc sie z wody chloru pewnie oraz innego syfu, nie wiem czy dobrze kombinuje i czy to miałoby sens, zamontowanie czegos takiego.
Łukasz