Maksymalna temperatura dla roślin?

ODPOWIEDZ
mistrzu53
Posty: 76
Rejestracja: 2012-02-09, 16:13
Lokalizacja: Budziszewice

Maksymalna temperatura dla roślin?

Post autor: mistrzu53 »

Witam
Mam zamiar podnieść temperaturę w akwarium do 40-45 stopni w celu zwalczenia wypławek, oczywiście wszystko co żyje jest wyłowione(oprócz wypławek:)). Nie jestem jednak pewien czy rośliny to wytrzymają i jak długo. Taka kąpiel miałaby trwać 3-5h. W baniaku rosną
- Microsoria
- Anubiasy
- Mech( chyba christmass)
- Małe kryptokoryny

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

mistrzu53 pisze:Mam zamiar podnieść temperaturę w akwarium do 40-45 stopni w celu zwalczenia wypławek
I co to Ci da? "Ugotujesz" postać dorosłą robala a co z zarodnikami? Ponoć to "twarde sztuki" trudne do unicestwienia...
mistrzu53 pisze:Nie jestem jednak pewien czy rośliny to wytrzymają
Raczej nikt nie robił takich "eksperymentów", mchy i epifity wyjmiesz a na nich zarodniki wypławków pozostaną i na nowo będą w akwa...Próbuj, kombinuj i zdaj relację...ja jestem nastawiony sceptycznie do sukcesu tej metody...choć nie powiem, chciałbym się mylić ;-)
Powodzenia :-)

Awatar użytkownika
Zafira
Posty: 897
Rejestracja: 2008-05-22, 20:47
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Zafira »

Wydaje mi się,że w tej temperaturze wypławki nie będą unicestwione, kiedyś to sprawdzałam, nie pamiętam już dokładnie jaka to była temperatura,ale było pewnie powyżej 40 stopni i nawet dorosłe wypławy wiły się, ale nie padały.No i jeszcze pozostają zarodniki.
"Podwodne Ogrody"
Z pasją ku wiedzy..
Strona w budowie

Awatar użytkownika
Incognito
Moderator
Posty: 1738
Rejestracja: 2008-05-23, 11:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Incognito »

Podwyższenie temperatury do 40 "C nic nie da.
Zrób restart, podłoże wygotuj, korzenie i ozdoby sparz, albo najlepiej też wygotuj, zaś rośliny poddaj kąpieli w kwasku cytrynowym.

Jak nie chcesz robić restaru No-plenaria daje rade, ale zarodników nie zabija. Jednak po jej zastosowaniu, gdy będzie utrzymywał akwarium w czystości i regularnie podmieniał wodę - możesz zminimalizować ich liczebność, a przy pomocy np. helenek czy żyworódek zlikwidować problem do zera.

Walczyłem długo i wygrałem bez restartu.

Awatar użytkownika
wojtekr
Posty: 799
Rejestracja: 2009-05-19, 17:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: wojtekr »

mistrzu53 pisze:wszystko co żyje jest wyłowione(oprócz wypławek:)).
Jakie duże masz to akwarium i co tam żyje (oprócz wypławek :-))?
Incognito pisze:Zrób restart, podłoże wygotuj, korzenie i ozdoby sparz, albo najlepiej też wygotuj, zaś rośliny poddaj kąpieli w kwasku cytrynowym.
Moim zdaniem to "kupa roboty" a wypławki mogą się pojawić znowu.
Incognito pisze:No-plenaria daje rade, ale zarodników nie zabija. Jednak po jej zastosowaniu, gdy będzie utrzymywał akwarium w czystości i regularnie podmieniał wodę - możesz zminimalizować ich liczebność
Paweł, nie do końca rozumiem tę wypowiedź. Piszesz, że poprzez regularne podmiany znikna zarodniki?
Jedna dawka no-panarii zabija żyjące wypławki. Po czasie dajemy kolejną, żeby zabić te, co się wykluły.

Pytałem powyżej o wielkośc akwarium i ryby, bo moim zdaniem, jak są ryby, to można wypławki zignorować. W końcu zostaną zjedzone.
Największy problem jest w krewetkariach, gdzie nie ma rybek. Też mam obecnie wypławki w 30l kostce. Wcześniej gdy miałem w niej galaxy i pojawiły mi sie wypławki, to po jakimś czasie zniknęły. Prawdopodobnie duże sztuki dokończyły żywota a małe zostały zjedzone.

Awatar użytkownika
Incognito
Moderator
Posty: 1738
Rejestracja: 2008-05-23, 11:08
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Incognito »

Postepowałem według zaleceń na opakowaniu czyli metoda trójfazowa i po tygodniu jeszcze powtorzyłem operację.
Wypławki bardzo dobrze rozmnażają się w dojrzałych zbiornikach gdzie jest trochę syfu, w którym mogą żerować, gdy woda będzie świerza jak i całe akwarium w połączeniu z preparatem oraz ślimakami i rybami w nim zawartymi można się pozbyć szkodników, nie mowię tutaj o magicznej wodzie.

Piszę jakie u siebie zastosowałem metody i że się sprawdziły bez restartu.
Stosowałem również metody mechaniczne co jak wiadomo nie dało odpowiednich efektów.

Metod wali z tymi potworami jest wiele - old school tutaj -> http://akwa-mania.mud.pl/archiwum/a6/a6,2.html
Ostatnio zmieniony 2013-01-11, 23:46 przez Incognito, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
MichałG
Posty: 258
Rejestracja: 2012-03-01, 16:54
Lokalizacja: Skierniewice

Post autor: MichałG »

Jak na mój gust to Helenki nie jedzą wypławek. Mam helenki, które ganiają chętnie za innymi ślimakami, jakie im wrzucam co jakiś czas, a wypławki nie ruszyły ani jednej. Wypławki mnożą się na potęge. Jedyne zjawisko jakie jest niepokojące (poza drażniącym oczy wyglądem wypławek) i zmusza mnie do działania to brak młodych helenek. Wszystkie jajka jakie zniosą są prawdopodobnie zjadane przez wypławki. Przed inwazją wypławek helenki mnożyły mi się bardzo chętnie, a teraz zero młodzieży. Czy NoPlanaria jest rzeczywiście szkodliwa dla ślimaków?

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

MichałG pisze:Jak na mój gust to Helenki nie jedzą wypławek.
Też tego nie stwierdziłem...za to odwrotnie i owszem :-/
MichałG pisze:Czy NoPlanaria jest rzeczywiście szkodliwa dla ślimaków?
Tak i to bardzo...powiedziałbym, że nawet lepiej je zwalcza aniżeli wypławki :!: Mówię oczywiście to w kontekście przetrwania zarodników, na które to specyfik nie działa. Dlatego też konieczne jest powtórzenie "kuracji" dwu a nawet trzykrotne. No i trzeba wziąć poprawkę na rodzaj podłoża, przy aktywnych potrzeba "mocniejszą" dozę.

Awatar użytkownika
MichałG
Posty: 258
Rejestracja: 2012-03-01, 16:54
Lokalizacja: Skierniewice

Post autor: MichałG »

krzych0062 pisze: No i trzeba wziąć poprawkę na rodzaj podłoża, przy aktywnych potrzeba "mocniejszą" dozę.
Akurat co do podłoża to mam zwykły żwirek rzeczny, więc zastosuję zapewne zwykła dawkę. Mam jeszcze jedno pytanie. Po jakim czasie po zastosowaniu NoPlanaria będę mógł spowrotem wpuści helenki do akwarium? Nie chcę wymieniać całej wody po kuracji.

mistrzu53
Posty: 76
Rejestracja: 2012-02-09, 16:13
Lokalizacja: Budziszewice

Post autor: mistrzu53 »

Akwarium 120x50x50. Obsada to 20 neonków, 2 zbrojniki i mnóstwo krewetek red cherry.
Największym problem jest fakt że wyjadają ikrę glonojadom. Co do No Planaria słyszałem różne opinie, natomiast już kilka osób mówiło mi o metodzie z podniesioną temperaturą i według nich to działa, jednak usuwali z akwarium rośliny.
W moim przypadku taki zabieg byłby powtórzony 2-3 razy, żeby zlikwidować kolejne pokolenia. Może dla pewności połączę ten zabieg z dodaniem No Planaria. Ostatateczie decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu, i w razie czego zdam ewentualną relacje

mistrzu53
Posty: 76
Rejestracja: 2012-02-09, 16:13
Lokalizacja: Budziszewice

Post autor: mistrzu53 »

Akwarium 120x50x50. Obsada to 20 neonków, 2 zbrojniki i mnóstwo krewetek red cherry.
Największym problem jest fakt że wyjadają ikrę glonojadom. Co do No Planaria słyszałem różne opinie, natomiast już kilka osób mówiło mi o metodzie z podniesioną temperaturą i według nich to działa, jednak usuwali z akwarium rośliny.
W moim przypadku taki zabieg byłby powtórzony 2-3 razy, żeby zlikwidować kolejne pokolenia. Może dla pewności połączę ten zabieg z dodaniem No Planaria. Ostatateczie decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu, i w razie czego zdam ewentualną relacje

Sory za dubel, jeden do usunięcia
Ostatnio zmieniony 2013-01-12, 10:35 przez mistrzu53, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
krzych0062
Posty: 1607
Rejestracja: 2009-09-16, 19:55
Lokalizacja: Łódź

Post autor: krzych0062 »

mistrzu53 pisze:Akwarium 120x50x50.
A czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby postawienie na naturalną metodę(czytaj ryby)? Ja przy podobnym wymiarowo akwa wpuściłem 5 młodych gurami i po wypławkach słuch zaginął ;-) a obsadę stanowiły bystrzyki poziomkowe, otoski i oczywiście krewetki :-)

mistrzu53
Posty: 76
Rejestracja: 2012-02-09, 16:13
Lokalizacja: Budziszewice

wypławki

Post autor: mistrzu53 »

Wypławki zlikwidowane, ubiłem je wywarem z kasztanów, z temperaturą nie eksperymentowałem. Wkrótce opisze dokładnie jak przeprowadzić taką kuracje.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny, Nawożenie i Pielęgnacja, CO2, Podłoża”