Super. Opisz proszę nieco bardziej w jaki sposób je pielęgnujesz, jakie podłoże stosujesz, jakie nawozy, czy zmiękczasz wodę, co tam tylko możesz opisać. Aktualnie walczę z moimi lotosami aby rosły tak jak u Ciebie i nie mogę wyjść na prostą...
Spróbuję w miarę krótko i zwięźle przedstawić warunki w jakich żyje ten lotosik.
Akwa 300 litrów.
Woda: 60% z RO, 40% kranówa
oświetlenie: 6 zwykłych świetlówek 36W (różnych z marketu), 3 palą się cały czas , 3 doświetlają przez 2 godziny od 12 do 14
żwir gruby bazaltowy (granulacja 1cm)
CO2 : z butli , ale dawkuję tylko nieznaczne ilości aby zapewnić odpowiednią ilość węgla
roślinom (nie pędzę ich) , zegar podaje CO2 raz na 4 godziny do dyfuzora zrobionego z kokosa
nawożenie: symfonia złota i czasami jakieś tabletki pod korzeń (ostatnio kupiłem Sera Plant czy jakoś tak)
nawożę też pokarmem: sypię zbyt dużo , opada na dno między żwir , ryby wszystkiego nie wyłapią, tam się rozkłada i o to chodzi.
Ostatnie testy:
Ph 6.8
Fe 0.1
PO4 1.0
NO3 15
Kh 3 (trochę za miękko ale jakoś nie mogę tego podbić)
Gh 2
I to chyba wszystko.
Ostatnio zmieniony 2013-08-30, 09:40 przez rydel, łącznie zmieniany 1 raz.
Patent z CO2 rozwijał się ze dwa lata.
A wszystko wzięło się z tego, że nie podoba mi się ciągłe podawanie dwutlenku
np do filtra kilka bąbelków na sekundę. Miałem tak do czasu aż coś się
rozregulowało i wszystkie rybki zasnęły (na wciąż).
Dyfuzor jest z kokosa. Przecięty na pół. Odwrócony obcięciem w dół. Przymocowany
do szyby przyssawkami. Obecnie przykręciłem go do korzenia na stałe bo mi te przyssawki
odklejały się.
Zegar mojej konstrukcji na mikroprocesorze i prostym programiku w Bascomie.
W kokosie zamontowałem czujnik poziomu cieczy dzięki czemu mogę precyzyjnie napełnić
kokos CO2. Zegar steruje dwoma elektrozaworami (szeregowo spięte w celach bezpieczeństwa) przy butli.
Ponieważ roślinka zrezygnowała już z liści nadwodnych i znów cieszy oko pod wodą, wrzucam kolejną fotkę. Faktycznie nie jest to Lotos tygrysi, choć jest spore podobieństwo.
(płyta cd jako obiekt odniesienia)