[128l] Ozdobny ogólniak

[Spicy99]

Założę odrębny temat i zaprezentuje swój baniaczek, bo ile można ciągnąć wątek ze startu ;) Mimo że durne nitki nadal są...

Zbiornik wystartował 26.07.2012r. ( http://www.akwarysci.com/forum/viewtopi ... 3664#73664 )

ZBIORNIK:
80x40x40 szkło 8mm (przód OW) 128l

Filtracja: Unimax 250 (gąbki, biobale, ceramika, ceramika) + prefiltr z gąbki 30ppi

Oświetlenie:Pokrywa PCV - T5 2x24W(Philips 865 + Grolux)

Podłoże: JBL AquaBasis + żwir kwarcowy(granulacja 2-4mm)

Nawożenie:

EC codziennie

makro: 1x w tygodniu:
K2SO4
KH2PO4
NO3 nie dozuję z uwagi na jego wysokie stężenie w kranie (25-30ppm jeśli nie więcej)

mikro: 3x w tygodniu
ProFito

Woda

parametry które badałem ostatnio (w zasadzie jak by od miesięcy stały w miejscu):
pH - 7,4
GH - 12-14
KH - 6
NO3 - 15-20
PO4 - 1
Fe - 0,1

Do wody dodawane szyszki olchy.

temp: 24-25°C

Podmiana co tydzień 20% kranovitu.

fauna

ok.20x neon czerwony i innesa (już sam się pogubiłem ile czego ;) )
8x razbora klinowa
1+2 mieczyk
5x krewetka amano
1x krewetka babaulti (ostała się ze startu jako pasażerka na gapę przybyła z dojrzałą wodą ;) )

flora:

heteranthera zosterifolia
limnophila aquatica
Hygrophila polysperma 'rosanervig'
hygrophila angustifolia
Hedyotis salzmanii
rogatex
duży heniek
blyxa japonica
sagittaria subulata
Staurogyne repens
marsilea hirsuta
eleocharis parvula
lilaeopsis brasiliensis
lotos czerwony
lotos tygrysi
rotala rotundifolia
moczarka argentyńska
---//--- kanadyjska
najas indica
Wąkrota
Gałęzatka
Limnobium
Anubias

Wiem, że może nie widać tej ilości, ale kilka roślin to zaledwie szczepki ;) Więc na pewno jeszcze o kilku zapomniałem. Z założenia nie miał być to baniak typowo roślinny ;)

[Spicy99]

Dorzucę filmik: http://www.youtube.com/watch?v=aATfHD3XS74 ;)

[krzych0062]

Fajny dla oka taki zielony i dziki busz...podoba mi się A i ta "zajajczona amanka" ładnie pozowała na tych niteczkach Oj będą rybcie miały wyżerkę

[Zafira]

Piękne miecze, przypomina mi się moja"czerwonka" z dzieciństwa, która żyła bardzo długo jak na moja akwarystykę dziecięcą .

[Spicy99]

Dziś dokonałem pomiaru PO4 fotometrem. Wykazał 1,2ppm. Tutaj wychodzi niedokładność testów zooleka które bardzo zaniżały. JBL wskazał dokładnie 1,2 ;)
NO3 - 15
KH - 6

Doszedłem do wniosku że nitek zwalczyć się nie da. Jedynym wyjściem jest restart :/ Na razie nie mam na to czasu. Niestety nitki są najbardziej wredne z glonów :|

[krzych0062]

No dobra...a co z potasem? "Wcapuj" go jakąś konkretną ilość, niech Twe roślinki trochę "pogazują" a i o nitkach zapomnisz... Szkoda robić restart poddając się bez walki...bo akwa fajne Spróbuj, jeszcze jedno podejście zrób

[Piopio21]

Algin pond 3 dzienne dawki i problem znika, ale nie jego przyczyny i nitki po czasie mogą powrócić.

[Spicy99]

No dobra...a co z potasem? "Wcapuj" go jakąś konkretną ilość, niech Twe roślinki trochę "pogazują" a i o nitkach zapomnisz... Szkoda robić restart poddając się bez walki...bo akwa fajne Spróbuj, jeszcze jedno podejście zrób

Wszelkie metody włącznie ze zwiększaniem potasu do 30ppm nie przyzniosły żadnych rezultatów. Poddać się bez walki? Wala była i to nie raz o czym mozesz poczytać tutaj:
http://www.akwarysci.com/forum/viewtopi ... ght=#75107
Rośliny już nie raz poganiałem dawką potasu, fosforu i CO2 - dla nitek było to bez znaczenia. Tzn. kiedyś przy co2 nitki hamowały ale to bylo wcześniej.

Algin pond 3 dzienne dawki i problem znika.

Jak już pisałem w innym temacie ten specyfik nie działa na ten rodzaj nitek.

roblem znika, ale nie jego przyczyny i nitki po czasie mogą powrócić.

Moje nitki jak widać rosną bez przyczyny. Tzn. jest jedna przyczyna - światło :P Nitki musiałem przywlec od kogoś z roślinami bo innego wyjścia tutaj nie widzę.

Nie ma tu chyba innej możliwości niż restart choć cały czas się łudzę że uda się go iniknąc.

[mat114]

Rośliny już nie raz poganiałem dawką potasu, fosforu i CO2 - dla nitek było to bez znaczenia. Tzn. kiedyś przy co2 nitki hamowały ale to bylo wcześniej.

A podawałeś trochę większą dawkę azotu ale zachowując odpowiednie proporcje do P i K?

[discus6]

U mnie ZAWSZE na nitki pomagał aldehyd glutarowy.Zalecana dawka x 5 przez minimum 10 dni i po nitkach ani śladu .

[wojtekr]

U mnie ZAWSZE na nitki pomagał aldehyd glutarowy.Zalecana dawkax5 przez minimum 10 dni i po nitkach ani śladu .

właśnie to samo chciałem zaproponować. Węgiel w płynie, dawki jak discus6 pisze, albo kup preparat F.K.D. na allegro. On jest na bazie tego aldehydu, ale może ma jakieś dodatki jeszcze.

[Spicy99]

Thx, spróbuję aldehydu ale najpierw wypróbuję metodę z zieloną herbatą.

[Spicy99]

Z wielką radością dziele się tą informacją. Nitki pokonane
Pomogło ich gruntowne przerzedzenie z jednoczesnym nieświeceniem by ich nie przybywało i wpuszczeniem kilku molinezji (special thanks to Chudy Smiley ) które są na nie łakome
Z niewiadomych mi przyczyn zniknęły także okrzemki których było jak na lekarstwo, ale jednak. Za to krasnale nie chcą odpuścić. Ale to nic w porównaniu z ohydnymi nitkami.

Niestety ucierpiał duży heniek. Nieświecenie zaraz bo mocnej przycince nie było dobrym pomysłem ale nie miałem wyjścia. Na szczęście połowa sadzonek odbiła.

[Spicy99]

Mała aktualka... buuuszu (jak dla mnie to juz busz :P ) i sporo dorastających mieczyków.